Tytuł oryginalny: "Hollow city"
Oryginalny język: angielski
Wydawnictwo: Media rodzina
Oryginalny język: angielski
Wydawnictwo: Media rodzina
Rodzaj: młodzieżowe/fantasy
Ilość stron: 434
Ilość stron: 434
Cena: 35 zł
Uwaga! "Miasto cieni" jest kontynuacją książki "Osobliwy dom Pani Peregrine" w recenzji tej mogą występować spoilery pierwszej części!
Rok 1940. Trwa wojna. Jacob razem ze swoimi nowo poznanymi przyjaciółmi musi wyruszyć w trudną podróż, aby pomóc Pani Peregrine, zamienionej w ptaka, odzyskać swoją dawną postać. A niebezpieczeństwa czyhają na nich na każdym kroku. Upiory, głucholce, bombardowania i inne okropieństwa wojny to tylko niektóre z rzeczy, z jakimi przyjdzie im się zmierzyć.
W tej niesamowitej powieści Random Riggs na powrót zaprasza nas do swojego tajemniczego, niebezpiecznego i osobliwego świata.
Pamiętam jak sięgając po "Osobliwy dom Pani Peregrine" nie byłam do niego do końca przekonana. Tak szczerze to nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać i trochę się obawiałam tej powieści . Okazała się ona jednak bardzo dobra, dlatego właśnie już z większą chęcią przeczytałam drugą część z serii (bądź trylogii - na razie nie wiem) pod tytułem "Miasto cieni". Muszę jednak z przykrością stwierdzić, że była ona gorsza od swojej poprzedniczki. Na początku w ogóle nie wiedziałam o co chodzi. "Osobliwy dom" czytałam dość dawno i jak się okazało pamiętałam go dosyć słabo. Tutaj z pomocą jednak przybył mi sam autor, który na początku książki dodał mały spis postaci, którym przez pierwsze kilka rozdziałów się posługiwałam. Wygląda on tak:
Była to naprawdę niezastąpiona pomoc przy czytaniu!
Według mnie największym plusem powieści było to, że autor umieścił jej akcje w czasach drugiej wojny światowej. Uwielbiam właśnie takie książki - fantastyczne, ale mimo wszystko osadzone na realiach świata rzeczywistego. Szczególnie jeżeli chodzi o drugą wojnę światową. Nie wiem dlaczego, ale według mnie jest to idealny okres, do umieszczania w nim akcji książek.
W "Mieście cieni" pojawiły się również (znowu) te niesamowite fotografie, stylizowane na stare. Wiele razy sprawiły one, że ciarki przebiegały mi po plecach, ale jakiego klimatu nadawało to książce!
Mimo kilku minusów czytanie o przygodach osobliwych dzieci było naprawdę niesamowite. Według mnie autor wykazał się ogromną oryginalnością w tworzeniu powieści. Polecam ją wszystkim miłośnikom fantastyki, ale i nie tylko!
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Media Rodzina!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje wszystkim za komentarze ♥ One naprawdę motywują i dają siłę do dalszej pracy♥
Uwaga: komentarze wulgarne i niemiłe będą usuwane! Możecie wyrażać swoje zdanie, ale w kulturalny sposób.
Możecie się również reklamować, ale jak przeczytacie post i coś o nim napiszecie. Nie będę udostępniała komentarzy typu: "Fajny wpis + 3 linki na bloga itp." Reklamować to wszystko możecie w zakładce "Zareklamuj się" :-)
Za wszystkie miłe rzeczy jeszcze raz dziękuje ;-)