niedziela, 17 listopada 2013

6# W imię miłości

Oryginalny tytuł: "W imię miłości"
Oryginalny język: Polski
Autor: Katarzyna Michalak
Rodzaj: literatura kobieca
Ilość stron: 270
Wydawnictwo: Wydawnictwo literackie
Data wydania: 2013 rok
Cena: 32, 90
Moja ocena: 8/10









"Zazdrość rodzi się z pożądania cudzej własności. Natomiast smutek – z utraty tego, co się już raz posiadało." (Katarzyna Michalak "W imię miłości")

Ania - tak nazywa się główna bohaterka opowiadania Katarzyny Michalak. Na jego okładce widzimy porównanie do "Ani z Zielonego Wzgórza" (no może nie do końca porównanie, ale na przykład mi się to skojarzyło). Po prostu zbierzmy fakty: ruda dziewczynka imieniem Ania, ma chorą bardzo chorą matkę, więc przyjeżdża do dziadka na Jabłoniowe Wzgórze. Może niektórzy dopatrzą się w tym podobieństwa z Anią Shirley a może nie. Wracając do książki. Ania pojawia się na Jabłoniowym wzgórzu. Jest mała, jednak przeszła już bardzo dużo i teraz boi się kolejnego odrzucenia.





Ania jest naprawdę odważną dziewczynką. Nie chce trafić do sierocińca, a z prośbą o pomoc zwraca się tylko w nagłych wypadkach. I właśnie taki wypadek sprawia, że mama dziewczynki trafia do szpitala na leczenie, a później niestety do hospicjum. Anka nie może zostać z matką, więc wyrusza w długą drogę, do dziadka, który kiedyś wyrzucił małą wnuczkę razem z matką ze swojego domu. Jak postąpi tym razem?
Tymczasem na peronie Ania spotyka miłego mężczyznę Neda, który również idzie na farmę pana Jabłoniowskiego (dziadka Ani) aby tam zatrudnić się w hodowli koni.






Książka bardzo mnie poruszyła. Po jej przeczytaniu powstał we mnie jakiś paradoks. Nie wiem, jak to możliwe, ale opowieść o Ani czyta się szybko i lekko, co nie pasuje do ciężkiego wątku książki. W niektórych momentach miałam jednak chęć przestać czytać, wyjść na ulicę i wykrzykiwać wszystkim o niesprawiedliwości świata. Książka Katarzyny Michalak naprawdę chwyta za serce i warta jest przeczytania.




PS. Teraz będę nadrabiała recenzje, więc kilka przybędzie ;)

2 komentarze:

  1. Zostałaś nominowana do Libster Blog Award więcej informacji tutaj - http://sophie-matt.blogspot.com/2013/11/liebser-blog-awards.html

    sophie-matt.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa recenzja :) Czasami "ciężkie" wątki czyta się właśnie szybko np. "Kwiat pustyni" lub "Spalona żywcem". Tak działają książki, które swoją treścią niesamowicie potrafią wciągnąć czytelnika i chyba o to chodzi.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje wszystkim za komentarze ♥ One naprawdę motywują i dają siłę do dalszej pracy♥
Uwaga: komentarze wulgarne i niemiłe będą usuwane! Możecie wyrażać swoje zdanie, ale w kulturalny sposób.
Możecie się również reklamować, ale jak przeczytacie post i coś o nim napiszecie. Nie będę udostępniała komentarzy typu: "Fajny wpis + 3 linki na bloga itp." Reklamować to wszystko możecie w zakładce "Zareklamuj się" :-)
Za wszystkie miłe rzeczy jeszcze raz dziękuje ;-)