"Skrzynia piratów" Liliana Fabińska
Oryginalny tytuł: "Skrzynia piratów"
Oryginalny język: polski
Wydawnictwo: Egmont
Rodzaj: fantasy/młodzieżowe
Ilość stron: 262
Cena: ?
Oryginalny tytuł: "Skrzynia piratów"
Oryginalny język: polski
Wydawnictwo: Egmont
Rodzaj: fantasy/młodzieżowe
Ilość stron: 262
Cena: ?
"Róża i Benek są załamani – wraz z ojcem naukowcem właśnie musieli się przenieść z Warszawy na Hel. Na miejscu okazuje się, że zamieszkają w środku lasu, bez dostępu do internetu, a w dodatku mogą umrzeć z głodu, bo sztorm odcina półwysep od reszty świata! Mało tego – Róża zaczyna słyszeć bicie dzwonów, którego nie słyszy nikt inny.
Żeby rozwiązać zagadkę, rodzeństwo wyruszy w podróż, która będzie miała kulminację w… zupełnie innej epoce. W Starym Helu, zatopionym czterysta lat temu! Róża i Benek będę musieli się stamtąd wydostać. Problem w tym, że na ich drodze staną piraci twierdzący, że rodzeństwo jest w posiadaniu ich najcenniejszego skarbu…"*
Żeby rozwiązać zagadkę, rodzeństwo wyruszy w podróż, która będzie miała kulminację w… zupełnie innej epoce. W Starym Helu, zatopionym czterysta lat temu! Róża i Benek będę musieli się stamtąd wydostać. Problem w tym, że na ich drodze staną piraci twierdzący, że rodzeństwo jest w posiadaniu ich najcenniejszego skarbu…"*
Na wakacje postanowiłam wziąć sobie właśnie tę książkę - której akcja dzieje się nad morzem (w momencie jej czytania sama też przebywałam nad morzem). I co? Był to jak najbardziej trafny wybór.
"Skrzynia piratów" jest książką fantastyczną, ale jej realia osadzone są w naszym świecie. Autorka zmyśliła tak właściwie tylko głównych bohaterów i dom, w którym oni mieszkają - starą willę kapitana. Jeżeli ktoś był w Helu (ja niestety nie byłam) to spokojnie może przywołać w pamięci uliczki, którymi spacerował i porównać z ich opisem w książce.
Również zatopione miasto, o którym mowa w książce nie jest wymyślone przez autorkę. Rzeczywiście jest legenda, która mówi o takim miejscu, które zniknęło pod wodą (i nie - nie chodzi tutaj o Atlantydę).
Wspaniałe również było to, że czytając "Skrzynie piratów" można było poznać kaszubską kulturę (jeżeli ktoś nie mieszka na Kaszubach - albo nawet jeżeli mieszka - i chce to zrobić to polecam właśnie powieść Liliany Fabińskiej). Kaszubska gwara, rzeczy związane z kulturą kaszubską i stare kaszubskie obyczaje - to wszystko można znaleźć właśnie w tej książce.
Obrazki. W tej książce również występowały obrazki, ale w tym wypadku wcale mi nie przeszkadzały. Były tylko świetnym dopełnieniem do lektury. Ładne, ciekawe i pojawiające się w odpowiednich momentach (co jest naprawdę niezwykle ważnie). Jak zwykle pokażę Wam kilka z nich (a dokładnie dwa ^^), a wy sami stwierdźcie, co o nich sądzicie :-)
Bardzo polubiłam postacie w książce. W tym przypadku występował dokładny podział na bohaterów dobrych i złych, co jednak było jak najbardziej okay i mi nie przeszkadzało. Moją ulubioną postacią został Benek - młody biolog, zawsze myślący logicznie i uwielbiający morskie zwierzęta. Róża też była świetna, ale jej brat mimo wszystko okazał się lepszy.
Pomysł na książkę był mimo wszystko bardzo oryginalny i niezmiernie ciekawy. Wielkim plusem jest to, o czym wspominałam już wcześniej - oparcie akcji na legendach i rzeczywistości. Było to naprawdę fajne, bo sama dowiedziałam się wielu rzeczy, które mogą mi się przydać na przyszłość. I chociaż sam tytuł mało mnie zaciekawił (czym proszę się nie sugerować tak, jak to było w moim przypadku) to książka okazała się naprawdę fajna. Ładne ilustracje, akcja, która nie dzieje się ani za szybko ani za wolno i spójna i ciekawa treść (aż nie mam się do czego przyczepić) sprawiły, że książkę czytało się szybko i przyjemnie. Polecam, szczególnie na wakacje :-)
Książka mnie oczarowała i te ilustracje, cudo! ;) Z chęcią przeczytałabym tę pozycję w letnie popołudnie.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji pragnę poinformować, że nominowałam Cię do świetnej inicjatywy blogerów LBA. Jeśli znajdziesz czas i będziesz miała ochotę odpowiedzieć na mój zestaw pytań, będzie mi niezmiernie miło. Pozdrawiam, Marcelina ;)
Te ilustracje wyglądają świetnie. Może kiedyś sięgnę po tę pozycję, choć na razie nie zabieram się do literatury młodzieżowej ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Uwielbiam piratów. Moi przyjaciele nabijali się nawet, że w poprzednim życiu byłam piratem. Jednak, mimo że tak bardzo ich lubię, jakoś nie przekonuje mnie ta książka. Nie wiem z czego to wynika, ale już tak jest.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
lustrzananadzieja.blogspot.com
Uwielbiam takie książki, chętnie przeczytam ;)
OdpowiedzUsuń