Oryginalny tytuł: "Fablehaven"
Oryginalny język: angielski
Wydawnictwo: W.A.B
Rodzaj: fantasy/młodzieżowe
Ilość stron: 341
Cena: 29,90 zł
Kiedy Larsenowie -
dziadkowie Kendry i Setha - umierają, a rodzice dzieci wypływają w rejs, te nie
mają innego wyjścia, jak spędzić wakacje u drugich dziadków - Sorensonów.
Rodzeństwo nie jest
tym zachwycone, głównie dlatego, że przez wiele lat dziadkowie w ogóle nie
interesowali się swoimi wnukami.
Na miejscu jest
jeszcze gorzej.
Wszyscy mają jakiejś
tajemnice, którymi nie chcą podzielić się z Kendrą i Sethem. Sami muszą więc
odkryć, że ich dziadek to tak naprawdę... opiekun rezerwatu pełnego magicznych
istot. I tych dobrych i tych złych. O czym rodzeństwo ma się niedługo
przekonać...
"Baśniobór"
czytałam po raz drugi (jak nie trzeci) tylko po to, aby powtórzyć sobie tą
część i móc się zabrać za następne. Nie myślałam wtedy, że książka może mnie
czymkolwiek zaskoczyć. Skoro pamiętałam większość wydarzeń, no to jakim cudem
powieść miałaby mi się nie nudzić podczas czytania?
Po przeczytaniu
książki okazało się, że nie dało się spamiętać wszystkich wydarzeń, jeżeli tak
jak ja czytało się książkę kilka lat przed ponownym sięgnięciem po nią.
Brandon Mull tworzy
tyle wątków, czasem dużych, czasem małych, ale zawsze znaczących,
Najlepsze w tym
wszystkim jest to, że nic się nie miesza. Nie czujemy się
"przejedzeni" tym wszystkim. Wręcz odwrotnie - chcemy więcej i
więcej.
Kendra i Seth są
swoimi całkowitymi przeciwieństwami. Ona jest spokojna i wyrafinowana, a także
inteligentna i oczytana. On natomiast kocha przygody. Jest dzielny, nie odpuści
dopóki nie dowie się tego, co chce (co nie zawsze wychodzi na jego korzyść).
Czasami jednak podejmuje zbyt pochopne decyzje, które stawiają w
niebezpieczeństwie nie tylko jego, ale także jego bliskich.
Kiedy patrzę na tych
bohaterów z osobna zawsze wydaje mi się, że jednego bardziej lubię od drugiego.
Kiedy jednak ich porównuję okazuje się, że to nieprawda. Właściwie nie mogę
powiedzieć, kogo lubię bardziej, bo obydwoje mają niezwykłe cechy, które ich
wyróżniają.
Brandon Mull bardzo
barwnie opisał także inne postacie występujące w jego książce. Żadna nie jest
tam niepotrzebna - każda ma swój niepowtarzalny udział w całej historii. Z
każdym pojawieniem się kogoś nowego pojawia się więcej wątków i nowych
tajemnic. A najlepsze jest to, że kiedy wątek zostanie już wykorzystany autor
nie odkłada go na bok - wręcz przeciwnie, cały czas gdzieś krąży, aby w
przyszłości znowu się ujawnić.
"Nikt, kto tu wchodzi, nie wyjdzie niezmieniony"
Barwny i magiczny
świat opisany w książce także jest jej niewątpliwym plusem
Bardzo spodobało mi
się również to, że autor bardzo mało postaci wymyślił od podstaw. Gobliny,
wróżki, satyry, centaury i wiedźmy to tylko namiastka tego, co możemy spotkać
zgłębiając tajemnice tego niezwykłego rezerwatu.
Autor zaciągnął się
wielu źródeł planując, jakie istoty będą występować w jego książce, ale nadał
im własne cechy - dlatego właśnie wszystkie te istoty są takie niezwykłe. Część
z nich również wymyślił, dlatego nie można się nudzić odkrywając sekrety tych
niezwykłych stworzeń.
W Baśnioborze
przeżyłam naprawdę niezwykłą przygodę. Nauczyłam się również wielu wspaniałych
rzeczy, które na pewno przydadzą mi się w przyszłości.
Jeżeli również
chcecie tego dokonać to nie bójcie się i już dziś wyruszcie w tą niezwykłą
podróż do świata magii, w którym wszystko jest możliwe.
I nie zapomnijcie
wypić mleka!
Nie słyszałam jeszcze o tej książce prawdę mówiąc, choć po przeczytaniu Twojej recenzji wydaje mi się, że jest całkiem dobrą młodzieżówką, może kiedyś się skuszę. :)
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi na nią ochoty:)
OdpowiedzUsuńOd dawna mam chrapkę na Baśniobór :)
OdpowiedzUsuńJuż dawno chcę przeczytać tę serię, Ty mnie jeszcze w tym utwierdziłaś. Wydaje mi się tak całkowicie w moim stylu... Na pewno ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Nie słyszałam o tej serii, ale lubię magię w każdej dawce. Jeden warunek - żeby nie było zbyt naiwnie. Tu, jak widzę, nie jest, więc jestem bardzo chętna:)
OdpowiedzUsuńTo jest 'moja' książka ♥ Uwielbiam ją, jak całą twórczość Mulla :3 Najlepszy tekst : Nikt nie będzie zadzierał z miśkami haribo ~ Satyrzy :*
OdpowiedzUsuń