Jak widzicie postanowiłam zrobić podsumowanie. Od teraz będę je robić pod koniec lub początek miesiąca. Osobiście uważam, że w styczniu nie przeczytałam za dużo, bo wiecie: konkursy, końcówka semestru (podwójne spięcie) i wiele, wiele innych rzeczy, które musiałam wykonać, ale końcówka miesiąca była w sam raz i mam nadzieję, że taki będzie cały luty :-)
W ten miesiąc poczułam, że żyję. Nie wiem dlaczego, ale po prostu byłam szczęśliwa! Swoje smutki zostawiłam za sobą. To prawda, złe dni też były, ale to też dzięki nim poczułam co to jest prawdziwe szczęście i mam nadzieję, że coraz bardziej będę szlifować moją umiejętność cieszenia się z drobnych rzeczy. W tym miesiącu wszystko było idealne: i smutki i radości. Cieszę się, że potrafiłam znaleźć radość w niedoskonałości niektórych rzeczy. Jednak, co najważniejsze: nareszcie poczułam, że naprawdę żyję!
A teraz takie ogólne podsumowanie!
Ilość przeczytanych książek: 5 (i pół, bo jednej nie skończyłam, ale zaliczam tylko skończone). Są to:
"Krąg ognia"
A więc powiem tak. Marny wynik i dawno takiego nie miałam. Ale koniec semestru, wiadomo. Więc luty będzie o niebo lepszy (może i krótszy, ale lepszy) i to wam mówię!
Liczba dodanych recenzji: 4 (piątą dodam już w lutym. Będzie to "Krąg ognia")
Ogólna liczba dodanych postów: 9
Liczba odwiedzin w styczniu: 419 (dla niektórych mało, ale dziękuje tym wszystkim, którzy czytają moje wypociny! Kocham was!)
Najgorsza książka: Wszystkie (oprócz "Całusy i pokusy" co podobało mi się średnio) były wspaniałe!
Najlepsze: tak, jak pisze powyżej :-)
Łączna liczba fanów na fanpage: 18
Rzecz, z której najbardziej się cieszyłam: wspaniała średnia (5.80) i zajęcie pierwszego miejsca w ogólnopolskim konkursie literackim (w mojej kategorii wiekowej) pod tytułem "Pudełko moich marzeń".
I to by było na tyle z podsumowania :-) Może nie jest ono zbyt długie, ale z czasem nabiorę wprawy i będą one lepsze. Więc jeszcze raz bardzo dziękuje tym, co właśnie to czytają. Niech wiedzą jak miło jest wiedzieć, że ktoś ktoś cię podziwia i lubi zaglądać na twojego bloga! Kocham was jeszcze raz!
Nie smuć się! Zacznij cieszyć się życiem!
Gratuluję sukcesów, kochana! <3
OdpowiedzUsuńUdanych ferii i duuużo czytania! :)
Gratuluję wyników.
OdpowiedzUsuńNa przyszłość (jeśli chodzi o moje wyzwanie "Grunt to okładka") - proszę podawać konkretne linki do swoich opinii, a nie link do bloga, umieszczając je pod odpowiednim postem, a nie gdziekolwiek. Pozdrawiam!
Dziękuję i będę pamiętać! Zaraz sprawdzę następny motyw ;-)
UsuńMiło się czyta Twoje wpisy :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej i wszystkich innych rzeczy :D Racja, cieszenie się z małych rzeczy to cudowna umiejętność, od razu wszystko robi się lepsze :)
Świetny blog Emilka. Ps to ja Mateusz. Chyba zrobię sobie takie podsumowanie u siebie
OdpowiedzUsuńdeesignyourlife.blogspot.com
No fakt, "Całusy i pokusy" to książka dość przeciętna, przeczytałam ją kilka lat temu ;) Zazdroszczę, że przeczytałaś "Złodziejkę książek, bo jestem jej bardzo ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie przy okazji :)
Po Złodziejkę ksiażek będę musiała kiedyś siegnąć ;) Powodzenia w lutym^^
OdpowiedzUsuń