Jak zwykle spóźniam się z moim podsumowaniem i jak zwykle wypada ono już w następnym miesiącu, ale co mi tam ;*
Kwiecień był dość... szybki. Nie potrafiłam uchwycić chwili, zdarzyło mi się to tylko kilka razy i cały czas powracały do mnie zmartwienia. Dodatkowo cały czas myślę o wakacjach, ale nie takich jak miałam rok temu, czy dwa lata. Poprawka. Myślę o CZYMŚ, o jakimś miejscu w czasie i kiedy o nim myślę czuje szczęście. Nie wiem gdzie ono jest, ani KIEDY jest, ale jest. A ja dążę do niego i nie wiem, czy kiedykolwiek TAM trafię...
Tak więc do rzeczy. W maju przeczytałam 9 książek! Tyle samo co miesiąc temu i znowu jestem z tego wyniku bardzo zadowolona. Książki, które przeczytałam to:
"Kalamburka" Małgorzata Musierowicz
"Rywalki" Kiera Cass [Recenzja]
"Filip Szalony" Lech M. Jakób
"Czarna polewka" Małgorzata Musierowicz
"W otchłani" Beth Revis [Recenzja już niedługo]
"McDusia" Małgorzata Musierowicz
W stosunku do liczby przeczytanych książek napisałam mało recenzji - 5 (wymienione wyżej + "Osobliwy dom Pani Peregrine"). Starałam się pisać często, ale po prostu czasami jej nie miałam.
Nawiązałam również pierwszą współpracę i dostałam dwa pierwsze tomiki recenzenckie. Na blogu odbył się również konkurs (nagrodę wysyłam jutro) :-)
W tym miesiącu podsumowanie krótkie, ale treściwe :-)
Nawiązałam również pierwszą współpracę i dostałam dwa pierwsze tomiki recenzenckie. Na blogu odbył się również konkurs (nagrodę wysyłam jutro) :-)
W tym miesiącu podsumowanie krótkie, ale treściwe :-)
Bardzo ładny wynik, widzę, że zaczytana jesteś w twórczości pani Musierowicz, która ma naprawdę magiczny sposób pisania. :)
OdpowiedzUsuń9 przeczytanych tytułów to bardzo dobry wynik:) Oczywiście, z przeczytanych przez Ciebie książek wygrywa moja ukochana Jeżycjada:) Choć "Delirium" też niczego sobie:)
OdpowiedzUsuń9 książek... chciałabym tyle :D
OdpowiedzUsuńja non stop 2 góra 3 :D
9? Bardzo dobry wynik! Nie mogę nie wspomnieć o Rywalkach, o których marzę od dawna. Gratuluję nawiązania współpracy i pozdrawiam, Marcelina ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny wynik ;) Ja w tym miesiącu również przeczytałam 9 książek ;) W każdym razie pamiętajmy, że liczy się jakość, a nie ilość ;) Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuń