niedziela, 2 lutego 2014

15# Proroctwo sióstr: Krąg ognia


Oryginalny tytuł: "Circle of Fire"
Oryginalny język: angielski
Autor: Michelle Zink
Rodzaj: dramat fantastyczny
Ilość stron: 356
Wydawnictwo: Telbit
Data wydania: 19 marca 2012 roku
Cena: 39, 90 zł
Moja ocena: 10/10











UWAGA! 
Drogi czytelniku! Ta książka jest ostatnią częścią trylogii "Proroctwo sióstr". Jeżeli nie wiesz o czym są poprzednie części lub chcesz sobie to przypomnieć przeczytaj:
  1. PROROCTWO SIÓSTR
  2. STRAŻNICZKA BRAMY
Dziękuję za uwagę i zapraszam do przeczytania dalszego ciągu recenzji.



Lia czuje się coraz słabiej. Dusze nękają ją po nocach podczas gdy dziewczyna odbywa niekontrolowane podróże po Równinie. Złe istoty zaganiają ją w Pustkę - miejsce, z którego nie ma powrotu - i chcą ją tam uwięzić. Lia nie panuje już nawet nad własnym ciałem. Bez swojej własnej wiedzy korzysta z mocy Zaklinaczki, aby wywoływać spustoszenie. Dziewczyna wie, że obrzęd w Avebury musi odbyć się niedługo, bo ona sama nie wytrzyma dłuższej walki z Duszami. Dochodzi jeszcze do tego jeden problem: jak przekonać Alice aby przeszła na stronę dobra? Proroctwo mówi wyraźnie, że Brama nie będzie mogła się zamknąć, jeżeli siostry nie zaczną współpracować. Alice jednak, już dawno porzuciła rolę Strażniczki, aby sprzymierzyć się z Duszami. Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze inne problemy przy organizacji obrzędu (zwanego również Kręgiem ognia) a także miłosne rozterki Lii. Czy dziewczyna ma dość siły, aby doprowadzić proroctwo do końca i ujść z życiem? Czy zaczyna upodabniać się do swojej siostry bliźniaczki?



Krąg ognia strasznie mi się podobał! Autorka jeszcze lepiej ukazała emocje kierujące siostrami, które pomagały im w podjęciu wielu decyzji. Więź widoczna między bliźniaczkami osiągnęła maksymalny poziom. Cały czas widać było ich walkę ze sobą, a jednocześnie miłość, która łączyła je zawsze i gdyby nie proroctwo, tak byłoby cały czas. Do tego dochodzi jeszcze napięta sytuacja pomiędzy Sonią, Luizą i pozostałymi kluczami. Jest również Dimitri. Lia zakochana w nim po uszy musi wybrać: albo uciec z nim i pozwolić mu chronić się przed Duszami, albo samej stawić im czoło.
Jednak ciągła akcja sprawia, że powieść wcale nie jest podobne do romansu. Wręcz przeciwnie. Opowiada o tym jak trudno czasami wybrać pomiędzy szczęściem, a koniecznością i jak czasami trzeba stoczyć ostateczną walkę - ze samym sobą.




W całej trylogii bardzo podobał mi się motyw walczących sióstr. Odzwierciedla on codzienne zdarzenia - kłótnie z rodzeństwem. Mimo, że każda z bliźniaczek była po innej stronie nadal się kochały, nawet, jeżeli tego nie zauważały. W powieści jest pełno momentów, w których Lia zastanawia się co by było z nią i z Alice, gdyby nie proroctwo. Jest tam również inna sytuacja, również często spotykana. Każda z sióstr twierdzi, że w dzieciństwie to ta druga miała lepiej. Była bardziej kochana, lubiana i rozpieszczana. Często jet tak, że dzieci sądzą, że rodzicie bardziej kochają brata lub siostrę. Ta książka pokazuje również jak poradzić sobie w takich sytuacjach i to mi się właśnie w niej podoba.






W pewnym momencie trwania książki zrobiło mi się żali Alice. To ona całe życie ukrywała się z uczuciami, podczas gdy Lia nie musiała udawać, bo była kochana, miła i podziwiana. To ona cały czas stała w cieniu siostry, chociaż tamta nie miała o tym pojęcia. Nie chcę tutaj zrzucać winy na Amalie, bo to nie jej wina. To Alice była ponura i nie chciała z nikim rozmawiać ani się bawić, ale robiła to dlatego, że była niedoceniana przez innych. I o tym naprawdę jest książka. O odnajdywaniu własnych wartości i o odnajdywaniu siebie.



Recenzja bierze udział w dwóch wyzwaniach:



Więcej o wyzwaniu TUTAJ



Więcej o wyzwaniu TUTAJ


2 komentarze:

  1. Muszę tę książkę dopisać do mojej listy! Cudowna szata graficzna! Pięknie tworzysz zdania! Mam pytanie od czego się wzięło Sheperd, oraz dlaczego nie piszesz już na blogu z pamietnika czasu?

    Zapraszam do mnie : http://pink-glasses-forever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Shepherd się wzięło od Gwendolyn Shepherd z "Trylogii czasu" a na Pamiętniku nie piszę, bo stało się to dla mnie trochę przymusem, a nie miałam weny i nie chciałam, aby przez to zbrzydło mi pisanie ;-)

      Usuń

Dziękuje wszystkim za komentarze ♥ One naprawdę motywują i dają siłę do dalszej pracy♥
Uwaga: komentarze wulgarne i niemiłe będą usuwane! Możecie wyrażać swoje zdanie, ale w kulturalny sposób.
Możecie się również reklamować, ale jak przeczytacie post i coś o nim napiszecie. Nie będę udostępniała komentarzy typu: "Fajny wpis + 3 linki na bloga itp." Reklamować to wszystko możecie w zakładce "Zareklamuj się" :-)
Za wszystkie miłe rzeczy jeszcze raz dziękuje ;-)